#1 2014-06-21 17:47:23

Casot

Administrator

38722696
Zarejestrowany: 2014-06-21
Posty: 15
Punktów :   
Płeć: basior
Wiek: 1 rok 3 mies

Opis świata

Realia

   Soaro Vetth jest dosłownie krainą śniegu i lodu. Od niepamiętnych czasów skuwają ją okowy wiecznej zimy, a biały puch zalega już praktycznie wszędzie, często niewyobrażalnie grubymi warstwami. Zadymki, lawiny i inne, tym podobne zjawiska są na porządku dziennym, a temperatura nigdy nie wzrasta ponad -30ºC. Bardzo zatem ciekawym jest fakt, że woda na większej głębokości oraz w niektórych jaskiniach nie zamarza całkowicie. Więcej, przy pewnej dozie szczęścia można pod ziemią znaleźć ciepłe źródła. Nie uświadczy się tu żadnych roślin zielonych ani tym bardziej żywych drzew i to nie tylko przez dojmujący ziąb. Kraina pogrążona jest w półmroku, którego nigdy nie rozjaśnia blask słońca. Jedyne, co można dojrzeć na granatowym firmamencie, to śniegowe chmury, księżyc, gwiazdy lub pełzające po sklepieniu, nieziemskie światła. Zorza jest uważana przez wielu mieszkańców tych ziem za zjawisko pochodzenia co najmniej boskiego.
   Skoro już o mieszkańcach mowa - co też mogłoby tu żyć? Cóż, ze względu na brak roślinności, w Soaro Vetth nie występują żadni roślinożercy. Różne rodzaje drapieżników, które potrafiły przystosować się do trudnych warunków, prowadzą raczej osiadły tryb życia. Wędrowanie przez lodowe pustkowie nie jest zbyt dobrym pomysłem. Zwierzęta skupiają się wokół miejsc najbardziej przyjaznych, konkurują o przestrzeń i wodę oraz polują na siebie nawzajem, choć występują również stworzenia żywiące się zupełnie czym innym. Spotyka się je jednak znacznie rzadziej niż tradycyjne drapieżniki. Najwięcej wśród tych ostatnich jest przedstawicieli wilkowatych. Żyjąc w stadach zapewniają sobie bezpieczeństwo, ciepło i pomoc, jednak nie one stoją na szczycie łańcucha pokarmowego. Krainę wiecznej zimy zamieszkują stworzenia większe i znacznie groźniejsze, siejące postrach w półmroku białego świata.
   Warto jednak zaznaczyć, że od każdej reguły jest wyjątek. W Soaro Vetth istnieje miejsce sprzyjające życiu i to w aż nadto dziwnym stopniu. Gdzieś w górach znajduje się prawdziwa oaza, jaskinia wypełniona światłem i zielenią, której serce bije z wnętrza ziemi w postaci gorącego źródła.

Powstanie wilczych ras

   W Soaro Vetth żyje dziś wiele różnych wilków, nierzadko bardzo się od siebie różniących. Nie jest do końca wiadome, które z nich powstały jako pierwsze. Opowieści przekazywane z pokolenia na pokolenie posiadają bardzo zbieżny początek - każda z ras narodziła się w odosobnieniu, nieświadoma istnienia innych. Każdy z bogów stwarzał własną istotę, którą się opiekował, i która go wyznawała. Część z nich zdecydowała się właśnie na psowate.
   Beztroskie bóstwo szczęścia, miast wymyślać coś nowego, zapragnęło wykorzystać już istniejące stworzenia. Ehin doskonale wiedział, czego chce, musiał tylko znaleźć zwierzęta, które posiadały odpowiednie cechy. Jego wyznawcy powinni być przede wszystkim podobni do niego, lecz to okazało się być bardziej skomplikowane. Żadne z żyjących wówczas stworzeń nie odpowiadało bóstwu całkowicie, chociaż... Był jeden wyjątek - przepiękna, biała sowa o imieniu Lilanu, władczyni śniegu i jego córka. Ale przecież ona nie mogła być pierwowzorem całej rasy, była jedyna w swoim rodzaju. Wtem Ehin przypomniał sobie, że Lilanu ze wszystkich zwierząt śmiertelnych najbardziej pokochała &&&, a po bliższych oględzinach sam stwierdził, że są one niebrzydkie. Coś, posiadające cechy ich obu, byłoby wprost idealne. Bogowie zorganizowali szereg konkurencji i prób, które miały wyłonić najznamienitszego spośród całej rasy. Z jego związku z Córką Szczęścia powstali skrzydlaci ###.
   Inny bóg, który nosił imię Lighrakht, był wśród nich najsławniejszym wojownikiem. Jego dzieło miało nie tylko być wyznawcami, ale i stanowić jego osobistą armię, gotową stanąć na każde zawołanie. Mieli być potężni i nieugięci jak ich stwórca, lecz zarazem śmiertelni, by łatwiej było nad nimi panować. Bóstwo długi czas zastanawiało się, jaki materiał w Soaro Vetth byłby odpowiedni. Lighrakht postanowił sprawdzić trwałość ich wszystkich. Mijały lata, świat spotkało kilka większych lub mniejszych "przygód", ostatecznie tylko jedna rzecz pozostała niezmieniona - mityczne Serce Ziemi. Z niego to właśnie Lighrakht stworzył potężnych @@@, nadając ich ciału psie kształty. Byli silni i odważni, wytrzymali, ale niezbyt odporni, dlatego też bóg wojny zmienił ich wygląd. Nadał im większe i bardziej krępe sylwetki. Łapy wilków były duże, by lepiej dźwigały ciężar zwierząt i czyniły je stabilniejszymi. Na koniec bóstwo podarowało @@@ długie i gęste futro, które pozwoli im przetrwać najcięższe mrozy.
   Tymczasem bóg łowów, Hemdon, zastanawiał się, co zrobić z jednym ze swoich artefaktów. Chodziło dokładniej o fiolkę, w której zamknięty był strach pierwszej na świecie zwierzyny. Jednak zarówno buteleczka, jak i jej zawartość, były dla bóstwa bezużyteczne. Same w sobie. Hemdon wyrzucił więc fiolkę do strumienia w jednym ze swych ulubionych lasów. Jakiś czas później wybrał się na polowanie, a znalazłszy nieznany sobie trop, z ciekawością podążył za nim. Oczom bóstwa ukazało się smukłe stworzenie, wyglądem przypominające wilka lub kojota. Zwierzę nie potrafiło odpowiedzieć na pytanie "czym jest", ale miast tego zaprowadziło łowcę do pierwszego miejsca, które pamiętało. Hemdon z łatwością rozpoznał szczątku swej fiolki, leżące nad brzegiem potoku. Nie było już wątpliwości co do istoty psowatego, jednak, oprócz niego, wszystko po coś było. A więc co z nim uczynić? Tak się złożyło, że bóg łowów nie miał jeszcze swojego wyznawcy, a wilk okazał się doskonałym myśliwym. Hemdon przyjął go pod swoją opiekę i nazwał $$$, a wszystko to wydarzyło się nocą, podczas pełni księżyca.
   %%% zostali stworzeni przez Tagrę, którego domeną jest oszustwo i kłamstwo. Bóstwo fałszu chciało, by jego wyznawcy byli tak doskonali jak on, ale jednocześnie nie tak potężni. Mieli być, jak to się mówi, jego cieniem, w tym przypadku dosłownie. Jednak, jako istoty śmiertelne, musiały mieć również materialne ciało. Po skrupulatnych rozmyślaniach i poszukiwaniach, Tagra zgromadził w wielkiej kadzi futro czarnego lisa, pazury kota i własny cień, którego miał już nigdy nie odzyskać. Z mieszaniny wyłonił się mały, długoogoniasty wilk o ciemnym ubarwieniu, chytrością dorównujący swemu panu.
   Był jeszcze bóg elementu, który władał wszystkimi żywiołami na świecie, a któremu na imię było Nulfra. Jak każde inne bóstwo, on również pragnął, by jego wyznawcy podzielali jego domenę, tu jednak leżał problem. Jego sfera jest bardzo zróżnicowana, a Nulfra nie potrafił się zdecydować na żaden z pojedynczych żywiołów. Ostatecznie postanowił spróbować je wszystkie połączyć i zobaczyć, co z tego wyjdzie. Bóg elementu otrzymał masę dziwnej konsystencji, którą uformował na kształt wilka. Kiedy swoista figurka ostygła, Nulfra zauważył, że wcale nie jest twarda, a raczej podobna ciałom innych zwierząt. Kiedy natomiast wyschła, zobaczył, że futro psowatego jest puszyste jak prawdziwe. Uradowane bóstwo tchnęło życie w wyrzeźbiony posąg, tworząc tym samym pierwszego &&&.
   Kiedy inni bogowie trudzili się stwarzaniem całej mnogości istot śmiertelnych, pan chaosu - Heke - swoim zwyczajem przyglądał się ich pracy. Nigdy nie garnął się do obowiązków, zawsze jednak robił wiele i różne rzeczy z tego wynikały. W końcu jednak jego pobratymcy mieli dość tej próżności. Podstępnym zakładem zmuszono Heke, by pomógł im w stwarzaniu świata. Zrezygnowany bóg wrócił do siebie, by zastanowić się, co zrobi, i zasnął. Trzeba wspomnieć, że sny szaleńca mogą mieć wielką moc. Gdy bóstwo chaosu się obudziło, stał nad nim dziwny stwór. Wielkością i kształtem podobny do wilka, z ogonem jak u królika, jelenim porożem na głowie i ślepiami całkowicie wypełnionymi przez tęczówkę. Stworzenie było identyczne z tym, które widział we śnie, rozwiązywało jego problem, a co więcej - w pełni nadawało się na podopiecznego chaosu. Heke nadał mu nazwę ***.
   Rasę ^^^ stworzyła Neiyia - bogini życia i śmierci, której uroda drastycznie kontrastuje z jej podopiecznymi. Pragnęła ona stworzyć istotę, która będzie mogła przetrwać wszystko i to nie dzięki brutalnej sile jak @@@. Użyła do tego celu swego najcenniejszego artefaktu, którym był pierwiastek życia. Stworzone w ten sposób, wilkopodobne istoty były po prostu wspaniałe. Spora, ale zgrabna sylwetka wdzięcznie stąpała na długich palcach. Puszyste futro psowatego błyszczało w świetle, a jego niezwykle wytrzymały szkielet pozwalał wykonywać widowiskowe akrobacje. Zadowolona ze swego dzieła bogini udała się na spoczynek, wilkowi zaś pozwoliła pobiegać. Pech chciał, że ten wdał się w walkę z pierwszym &&&, który posiadał dar władania ogniem. Wprawdzie ^^^ przeżył krwawe starcie, lecz powrócił do domu z prawie doszczętnie spaloną sierścią i poranionym ciałem. Wyzdrowiał, ale zniszczeń magicznego ognia nie dało się już cofnąć ani naprawić. Neiyia nie stworzyła wilka od nowa - nie miała serca go unicestwiać, bowiem ^^^ jest jedyną istotą śmiertelną, którą bogini pokochała. Tak więc się stało, że wszystkie zwierzęta tej rasy wyglądają na umierające, a są jednymi z najbardziej żywotnych.

Ostatnio edytowany przez Casot (2014-07-03 12:18:58)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.creed.pun.pl www.pes-scena.pun.pl www.badmintonlegnica.pun.pl www.aplikancinotarialni.pun.pl www.pokemon-black.pun.pl